Cypr: podatki w górę, płace bez zmian, budżetówka grozi strajkiem

Parlamentarzyści uchwalili zamrożenie na dwa lata płac w sektorze publicznym, podwyżkę VAT-u z 15 do 17 procent, wchodzącą w życie od marca, wzrost o trzy punkty procentowe podatku od dywidend - do 20 procent, podatek wyrównawczy od płac w sektorze prywatnym powyżej 2,5 tys. euro miesięcznie oraz cięcia dodatków na dziecko i uczących się. Według władz środki te zmniejszą prognozowany deficyt do 2,4 proc. PKB w 2012 roku z przewidywanych w 2011 roku 6 procent. Komisja Europejska ostrzegła wcześniej Cypr, że jeśli nie sprowadzi deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB, mogą grozić mu sankcje finansowe.
Pakiet oszczędnościowy przyjęty w sierpniu przez parlament ma oddalić konieczność wystąpienia Cypru o pakiet pomocowy. Płace w sektorze publicznym, według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, są na Cyprze najwyższe w strefie euro. 13 grudnia w proteście przeciw ich zamrożeniu zastrajkowały już tysiące pracowników sektora publicznego. Według związków zawodowych rząd i partie opozycyjne nie konsultowały się z nimi w sprawie zamrożenia płac.Zaangażowanie cypryjskich banków w zadłużonej ponad miarę Grecji skłoniło wszystkie trzy światowe agencje ratingowe do obniżenia ratingu wyspiarskiego kraju, co spowodowało ostrą podwyżkę kosztów obsługi cypryjskiego długu. 14 grudnia setki pracowników z gwizdkami zebrały się pod budynkiem parlamentu w Nikozji, a przywódcy strajkowi przypomnieli, że sektor publiczny już dźwiga ciężar oszczędności. - Władze nie doceniają tego, że za zgodą związków zawodowych zarobki zostały już zmniejszone o około 10 procent - podkreślił szef związku zawodowego Pasydy, reprezentującego pracowników sektora publicznego.
PAP, arb